poniedziałek, 28 stycznia 2013

Hakuna Matata, bo zaraz wiosna.

Wiosna.
Wiosna coraz
bliżej.
A raczej
Przedwiośnie.
Oj cicho.
Jeszcze dwa
miesiące.
Damy radę :>

Coś mnie tak ostatnio naszło i zaczęłam myśleć o wiośnie. No, ferie już były, więc może się zrobić 20 stopni na dworze :>  Tak bym chciała móc wychodzić w spodniach i bluzce...  No i chodzić na tarzana. Ale chyba nie na tego, na którego chodziłyśmy przez jesień... Trochę złe wspomnienia. 
Przedwiośnie
Wiosna.
Lato <3
Ojeju. 
Bazie, krokusy, pąki na drzewach.
No właśnie. Pamiętam jak rok temu wracałam ze szkoły do domu, a wierzba koło mojego domu miała zielone pąki. Mała rzecz, a jak cieszy, no nie ?
Ostatnio w ogóle małe rzeczy mnie cieszą.
To dobrze.
Dzisiaj w szkole prowadziłam apel. I nie było mnie na dwóch lekcjach, się pochwalę :> No i okazało się, że zamiast wuefu raz w tygodniu mamy... FITNESS. Fajnie, co ? *___*
Jakoś od wczoraj jak obejrzałam "Toy Story" (nie, nie mam lat trzech, tylko trzynaście) mam ostą fazę na piosenki z bajek Disney'a :O 


Wiem, że to dziwne i dziecinne piosenki. Ale czy z piosenek się wyrasta? Wątpię. Kocham je <3





niedziela, 27 stycznia 2013

Powracam ze zdwojoną siłą :>

Ja.
Ja wyrodna
bloggerka
Nie pisałam
prawie miesiąc.
Musicie mi
wybaczyć
;__;

No to tak. Nie pisałam, booo ? 
Bo do ferii (które rozpoczęły mi się 14 stycznia) miałam niezły zapierdol w szkole. Musiałam się postarać o jak najlepsze oceny na półrocze. Były testy, kartkówki, sprawdziany, pytanie, zaległe pace i prace na celującą. Brrr. Nienawidzę tego okresu przed końcem semestru.
No tak, ale miałam ferie.
No miałam, owszem. Ale w te ferie tak odleciałam, że nie robiłam nic oprócz odpałów z przyjaciółmi. Musicie wybaczyć, Waszej wyrodnej Sue :c 
Ważne, że wracam.
A wracam z głową pełną pomysłów, z nowym (miejmy nadzieję lepszym) stylem pisania i...
NOWYM BLOGIEM.
Nie bójcie się, tego bloga będę pisać nadal. Nowy blog jest mój wspólny z moimi przyjaciółkami. Nie wiem jak mi pójdzie pisanie na dwa blogi, skoro czasem na jeden nie miałam czasu, no ale ok. Damy radę :) Najwyżej będę robić tak, że jeden dzień tu, drugi dzień tam. I już. Sue potrafi :>
Dziękuję Wam, że mimo mojej zerowej aktywności nadal tu wchodziliście. I przepraszam, że mnie nie było, ale musiałam zregenerować siły, bo następny większy odpoczynek za pół roku. Albo jeśli wyląduję w wariatkowie. !

CO SIĘ DZIAŁO W TYM CZASIE ?
Czyli gdzie byłam, kiedy mnie nie było. W tym okresie przed feriami już mówiłam, że od rana do nocy siedziałam nad lekcjami ;_; Z pomocą przyszły mi ferie. Zdarzyło się wiele rzeczy a wśród nich zaprzestanie pewnych znajomości i zawarcie nowych. No i oczywiście wiele, wiele odpałów (Trudne Sprawy, kuchnia Lidla, Boże Boże Bożenki), które pokażę Wam w filmiku.