poniedziałek, 28 stycznia 2013

Hakuna Matata, bo zaraz wiosna.

Wiosna.
Wiosna coraz
bliżej.
A raczej
Przedwiośnie.
Oj cicho.
Jeszcze dwa
miesiące.
Damy radę :>

Coś mnie tak ostatnio naszło i zaczęłam myśleć o wiośnie. No, ferie już były, więc może się zrobić 20 stopni na dworze :>  Tak bym chciała móc wychodzić w spodniach i bluzce...  No i chodzić na tarzana. Ale chyba nie na tego, na którego chodziłyśmy przez jesień... Trochę złe wspomnienia. 
Przedwiośnie
Wiosna.
Lato <3
Ojeju. 
Bazie, krokusy, pąki na drzewach.
No właśnie. Pamiętam jak rok temu wracałam ze szkoły do domu, a wierzba koło mojego domu miała zielone pąki. Mała rzecz, a jak cieszy, no nie ?
Ostatnio w ogóle małe rzeczy mnie cieszą.
To dobrze.
Dzisiaj w szkole prowadziłam apel. I nie było mnie na dwóch lekcjach, się pochwalę :> No i okazało się, że zamiast wuefu raz w tygodniu mamy... FITNESS. Fajnie, co ? *___*
Jakoś od wczoraj jak obejrzałam "Toy Story" (nie, nie mam lat trzech, tylko trzynaście) mam ostą fazę na piosenki z bajek Disney'a :O 


Wiem, że to dziwne i dziecinne piosenki. Ale czy z piosenek się wyrasta? Wątpię. Kocham je <3





niedziela, 27 stycznia 2013

Powracam ze zdwojoną siłą :>

Ja.
Ja wyrodna
bloggerka
Nie pisałam
prawie miesiąc.
Musicie mi
wybaczyć
;__;

No to tak. Nie pisałam, booo ? 
Bo do ferii (które rozpoczęły mi się 14 stycznia) miałam niezły zapierdol w szkole. Musiałam się postarać o jak najlepsze oceny na półrocze. Były testy, kartkówki, sprawdziany, pytanie, zaległe pace i prace na celującą. Brrr. Nienawidzę tego okresu przed końcem semestru.
No tak, ale miałam ferie.
No miałam, owszem. Ale w te ferie tak odleciałam, że nie robiłam nic oprócz odpałów z przyjaciółmi. Musicie wybaczyć, Waszej wyrodnej Sue :c 
Ważne, że wracam.
A wracam z głową pełną pomysłów, z nowym (miejmy nadzieję lepszym) stylem pisania i...
NOWYM BLOGIEM.
Nie bójcie się, tego bloga będę pisać nadal. Nowy blog jest mój wspólny z moimi przyjaciółkami. Nie wiem jak mi pójdzie pisanie na dwa blogi, skoro czasem na jeden nie miałam czasu, no ale ok. Damy radę :) Najwyżej będę robić tak, że jeden dzień tu, drugi dzień tam. I już. Sue potrafi :>
Dziękuję Wam, że mimo mojej zerowej aktywności nadal tu wchodziliście. I przepraszam, że mnie nie było, ale musiałam zregenerować siły, bo następny większy odpoczynek za pół roku. Albo jeśli wyląduję w wariatkowie. !

CO SIĘ DZIAŁO W TYM CZASIE ?
Czyli gdzie byłam, kiedy mnie nie było. W tym okresie przed feriami już mówiłam, że od rana do nocy siedziałam nad lekcjami ;_; Z pomocą przyszły mi ferie. Zdarzyło się wiele rzeczy a wśród nich zaprzestanie pewnych znajomości i zawarcie nowych. No i oczywiście wiele, wiele odpałów (Trudne Sprawy, kuchnia Lidla, Boże Boże Bożenki), które pokażę Wam w filmiku.

poniedziałek, 31 grudnia 2012

W tym roku
zdarzyło się
tak wiele...
DWANAŚCIE
MIESIĘCY.
366 DNI
ROK.
rok.
rok.
...
STYCZEŃ - Nowy Rok powitałam na Sylwestrze u mojej przyjaciółki. Było bardzo miło, nie powiem. Rozpoczął się 2012 rok. Na początku, jak to zawsze na początku : był wielką niewiadomą. Taką księgą, bez żadnych liter. Bez zakończenia, a nawet wstępu. Pustą księgą, którą ja sama muszę napisać. Która otwierała się przede mną tajemniczo. Fascynujące. Poza tym w styczniu wyjechała moja ciocia z Hiszpanii, która przyjechała tu z rodziną (mąż, trójka synów, w tym jeden trzyletni <3) na Święta. W tym miesiącu dostałam też nowego laptopa :) Ale nie było tak do końca kolorowo... Do mojego domu wprowadziła się siostra mojej mamy  trójką dzieci. Poważne kłopoty w domu, ze swoim mężem. Piątka dzieci i trójka dorosłych w domu. Boże. Było mi ciężko spać w czwórkę na dwuosobowej kanapie, no ale cóż. Z całego serca współczułam mojej cioci, a przede wszystkim - kuzynostwu, które przeżywało w tym czasie okropny czas. W tym miesiącu także zaczęłam się kłócić z przyjaciółkami. :c 
Miesiąc na minus
PiosenkaStyczeń

Luty - Straciłam kontakt z przyjaciółkami. To smutne. W tym miesiącu stało się coś smutnego. Zdechł mój chomik. No ale na pocieszenie przyszły mi ferie. <3 Ferie spędziłam w miejscowym Domu Kultury z kuzynką. Fajnie było. Oprócz tego jeździłam na sankach, dupolotni, dokarmiałam kaczki. No i Walentynki <3 Też z kuzynką na miejskiej imprezce na Rynku :) W lutym moja mama zaczęła pracować w knajpce. Miało być na miesiąc. Miało... W lutym (styczniu zresztą też) poznałam bliżej jedną koleżankę z klasy - Natalię. Wychodziłam z nią na spacerki. Trochę mnie wyleczyła z tej małej depresji po styczniu. Kuzynka Ewelina też. Patrząc na jej małą rodzinną tragedię mówiłam sobie "dziewczyno! Doceń co masz, bo inni nawet tego nie mają".
Miesiąc na plus-minus
Piosenka - Luty
Z ferii w Domu Kultury <3 Dzieciaki przebrane za parę młodą :D





Marzec - Wesoło. Zaczęło się robić ciepło, zaczęłam wychodzić na rolki, rowery, spacery... Po woli zaczęło mi się układać z przyjaciółkami. Wreszcie. Było też sporo akcji z moją nie do końca normalną klasą ;) W szkole - wybory Miss. Zostałam Chirliderką (nie wiem jak to się piszę ;o) w drużynie dopingującej naszej klasowej reprezentantce. Ewelina już u mnie nie mieszkała. Zaczęło się układać. Boże ! NO W KOŃCU !!! W marcu zdecydowałam, że w wakacje chcę się zakochać. Głupia Zuzz... Przecież dobrze wiedziałam, że jak sobie coś postanowię, to do tego dojdzie..
Miesiąc na plus
Piosenka - Marzec
Klasowe odpały - pogrzeb zabawki ^^


Kwiecień - ... Mam problem z kwietniem. Wielką, czarną dziurę. Nie pamiętam żadnej piosenki jakiej słuchałam, żadnego zdjęcia, ani wspomnienia. No może tyle, że złożyłam ofertę na obóz. I urodziny moich rodziców. No i jeszcze większe polepszenie moich stosunków z przyjaciółkami. Ahh! Zbiórki żywności na wolontariacie <3 Mrrał !Na plus, zdecydowanie...
Miesiąc na plus


Maj - Ten miesiąc rozpoczął się Majówką! Spędziłam ją na spacerach do późna, opalaniu, odpałach, zbieraniu bzu... Mmm. Cudowne chwile <3 Oprócz tego w maju zaczęłyśmy się przygotowywać z koleżankami z klasy do występu na Pikniku Rodzinnym. Ja byłam autorem scenariusza, reżyserem, scenografem, kostiumografem i odtwórcą głównej roli ;D Odtwórcą głównej roli, czyli.. Dżoaną Krupą, bo całe przedstawienie to była parodia Top Model. Kiedyś może opublikuję tu nagranie z wystęu...Miło. Bardzo miło. Moja przyjaźń nie dość, że się wzmocniła to jeszcze zyskałam nowe przyjaciółki. Zapach bzu <3
Miesiąc na plus
Zwała na lekcji religii ;D



Czerwiec - Rozpoczął się wycieczką klasową ;D Fajnie. Spoko. Miło. Bardzo miło! ! ! Potem wielkie oczekiwania na Euro 2012 ! <33 I ten pamiętny mecz Polska-Grecja. Tytoń.. Nawet przez chwilę zaczęłam fascynować się naszą reprezentacją. Zresztą - wszyscy zaczęli ! No i koncert Najlepszego Przekazu W Mieście w mojej miejscowości.! SUPER ! W szkole większość już zaczęła żyć wakacjami. Kolejne przygotowania do szkolnej imprezy. CUDOWNIE ! I jeszcze jedno przedstawienie na pożegnanie absolwentów szkoły. WSPANIALE ! Zaczęły się wyjścia z przyjaciółmi. Do wieczora. Do nocy <33 No i zakończenie roku. Pod koniec czerwca smutna informacja. Ulubiony nauczyciel całej klasy, a tym samym opiekun wolontariatu - wyjeżdża. Próbowaliśmy coś zrobić - na darmo. No ale wakacje ! I przygotowanie do fascynujących koloni właśnie z wolontariatu... Boże. Przecież było tak jak zaplanowałam..
Miesiąc na plus

Lipiec - Chyba najważniejszy miesiąc w tym roku, kto wie, czy nie w życiu... Pierwszego lipca wyjechałam na  obóz. Dużo by opowiadać - nocne spacery, nieprzespane nocki, Krupówki... No i... POZNAŁAM GO..! Blondyn, niebieskie oczy, wyższy niż ja. Przeciętny. Nawet nie pamiętam jak to się stało. Przez cały tydzień obozu praktycznie ze sobą nie rozmawialiśmy. Dopiero ostatniego dnia... W ostatnią noc, wyjątkowo mogliśmy przemieszczać się między pokojami. Najpierw poszłam do jednej koleżanki, ruch, ruch, gorąco, noc, gorąco, gorąco, duszno, jeden krok, drugi krok, jeden pokój, drugi pokój, trzeci pokój, okno drzwi, łóżko, koc... Nie pamiętam jak to się stało, że wylądowałam z dwoma koleżankami w JEGO pokoju. Rozmawialiśmy, śmieliśmy się... Miło, ciepło. Ciepło na serduszku. Postanowiłyśmy, że będziemy spać w jego pokoju. Nie wiem jak wyszło że ON i ja pod jedną kołdrą. On na mojej poduszce. Następnego dnia niósł moją walizkę, bo się popsuła. Kochany... Nie miałam jego numeru, zdjęcia... nic. Tylko wiedziałam gdzie mieszka. Przez cały lipiec chodziłam z przyjaciółkami pod jego dom, ale bałam się zapukać. W końcu spotkanie. Pierwsza miłość. Istna słodycz <3  W międzyczasie spotkania z przyjaciółmi, siedzenie na dworzu do późnych godzin...
Miesiąc na WIĘCEJ NIŻ PLUUUUUS!!!!



Sierpień - Cały miesiąc go szukałam... Wszystko na nic. Kiedyś go tam widziałam na mieście... z koleżanką :c Smutno. Dziesiątego sierpnia wyjechałam na kolejny obóz - do Wisły. Wspaniali ludzie, wspaniałe miasto, wspaniały czas, wspaniałe przygody. Znów siedzenie do późna, dyskoteki, rozróby w pokojach (oj cicho!), wpieprzanie dżemora całymi dniami, dużo śmiesznych konkursów... No i oczywiście - zdrady, romanse, kłótnie, pocałunki... Ale nie moje. Ja w głowie miałam tylko tego jednego.... "Odkryłyśmy" z przyjaciółkami wyśmienite miejsce - małą wysepkę na Wiśle u nas w mieście. Wspaniale... Godziny, które tam spędziłam to chyba najwspanialsze godziny wakacji. No oprócz tych z Zakopanego... Dwudziestego ósmego moje urodziny. Bardzooo fajnie <3 Ale gdzie on jest ?! No i z kim przede wszystkim ?!
Miesiąc na plus
Piosenki -Sierpień - <3


Wrzesień - Bardzo ważne wydarzenie. 2 września (ostatni dzień wakacji) spotkałam GO... Na jakiejś miejskiej imprezie. Tańczyłam, biegałam, mówiłam, wygłupiałam się, słuchałam muzyki. Wszystko z NIM !  Miałam na sobie JEGO czapkę. Nawet by mi to do głowy nie przyszło... Takie wspaniałe wspomnienia... Odprowadził mnie do domu. Potem ja jego... Tyle rozmawialiśmy... Gdybym ja wiedziała, że się więcej nie spotkamy... No bo przecież było tak jak chciałam. Na swoim blogu przed wakacjami napisałam "I właśnie na tych wakacjach zamierzam się szaleńczo zakochać. Wiem, że się zakocham, potem pojedziemy każdy w inną stronę i będe cierpieć. Zuza – masochistka… Ale chcę. Tak. Zuz-ułom chce cierpieć. Cierpieć z poważnego powodu. Chcę kogoś kochać. Mieć złamane serce. Cokolwiek. Byleby ktokolwiek spojrzał na mnie z porządaniem. Bylebym dla niego była ważna." Po prostu jakbym była w przyszłości i wszystko wiedziała. ! Niesamowite !!! Poza tym zaczęła się szkoła... Zostałam przewodniczącą szkoły. Założyłam kółko teatralne... No i zaczęłam pomagać pewnej starszej pani. Jeszcze ciepłe dni... Jeszcze ostatnie ciepłe promienie słońca... Jeszcze ostatnie wspomnienia z NIM. .. Zaczęłam tęsknić...
Miesiąc na plus



Październik - Już GO nie widziałam. Poza tym - założyłam blogaaaaa ! :D Zaczęło się coraz szybciej robić ciemno. Szkoła zaczęła się na dobre. Wpadłam w rytm - szkoła/dom/szkoła/dom/szkoła. Czasem wyjścia z przyjaciółmi, ale rzadko. Dużo rzadziej niż w wakacje... To logiczne. Byłam na ognisku u przyjaciółki, gdzie pierwszy raz w życiu jechałam motorem. Awww ! <3 To dziwne uczucie zaczęło mnie opuszczać... Smutne. Bardzo smutne. Tęskniłam. BOŻE ! Jak ja tęskniłam. Za wakacjami, za ciepłem, wolnością, spokojem... No i przede wszystkim za NIM .On ma swoje życie - ja swoje. To koniec.! I trzeba się z tym pogodzić...
Miesiąc na minus - Bardzo tęskniłam...
Piosenka - Jak dobrze, że na to trafiłam <33

Listopad - To koniec. Definitywny koniec. Już nie będzie jak było. Pogódź się z tym, idiotko ! Poza tym masa nauki! Dużo konkursów. Nie miałam czasu, żeby rozpaczać. Najzwyczajniej w świecie. Zresztą - na nic nie miałam czasu. Za dużo miałam na głowie, oj za dużo... Pokłóciłam się z przyjaciółkami. Na szczęście nic poważnego. Kilka dni i było dobrze. ;)
Miesiąc na - nie wiem na co, nie miałam czasu się nad tym zastanawiać !!!
Piosenka - Kubuś <3 :*

Grudzień - śnieg. Mikołajki. Sanki. Już o nim nie pamiętam. Już nie... Trochę spokoju w szkole... Mogłam odetchnąć, ale nie na długo, bo okazało się, że przeszłam do wojewódzkich etapów konkursów... W końcu trochę odpoczęłam.! Mogłam częściej wychodzić z przyjaciółmi... Właśnie. Od wakacji zyskałam wielu nowych przyjaciół. Wspaniałych ! No i wreszcie. Koniec miesiąca, kwartału, roku... Koniec problemów i trosk. KONIEC, KONIEC, KONIEC !
Miesiąc na plus
Piosenka - Smutne, ale prawdziwe <3
Kumka Olik ! ;3


No tak. Koniec, koniec, koniec.Mam nadzieję, że ten nowy 2013 rok przyniesie mi tyle samo niespodzianek, co ten. I że będzie tak samo zaskakujący i... w sumie, to wspaniały. Bo mimo kilku miesięcy na "minus", to ten rok był całkiem dobry. Nawet dobry. WSPANIAŁY !!! Nie byłby taki, gdyby nie wspaniali ludzie, którzy mnie otaczali. I nadal otaczają... dziękuję! A ja tymczasem lecę przygotować resztę rzeczy na moją imprezkę sylwestrową! Udanej zabawy i szczęśliwego nowego roku!

NO TO CO ?! DO ZOBACZENIA W NOWYM ROKU, KOCHANI !!!


Rok - to tak dużo i mało ...

Jutro o tej
porze
Będziemy witać
NOWY ROK !
<3
00:01

Jutro szykuję dla Was specjalny sylwestrowy post. Mam już jedną część, ale chcę dodać w całości ;) Ojej... Jak tak sobie pomyślę ile w tym roku się zdarzyło... Chyba wszystko co mogło. Miłość, przyjaźń, zdrady, rozwody, kłótnie, pocałunki... 
ROK.
ROK
ROK.
ROK.
ROK.
ROK.
Jedno słowo , trzy litery. To zarazem tak dużo i mało. Dziwnie się czuję. Jestem szczęśliwa i naprawdę bardzo mile zaskoczona, że tak kończy się ten rok. Ale... Tak mi dziwnie, bo te 12 miesięcy zleciało w mgnieniu oka.. 
Kończę myśli filozoficzne i idę spać, bo na jutro muszę być wyspana ! :*

sobota, 29 grudnia 2012

Sylwestrowa gorączka cz.2

Część druga
Sylwestrowej
gorączki
;D
MUZYKA 
  1. Dj Farad – Taniec na rurze
  2. Sobota & weekend - ona tanczy dla mnie
  3. Sexualna - Mirami
  4. Jenifer Lopec & pitbull on the floor
  5. Amna – Tell me why
  6. Nicki Minaj - Va Va Voom
  7. Pitbull feat. TJR - Don't stop the party
  8. Gangnam Style – PSY
  9. Asereje - Las ketchup (! jak disco, to disco! Ważne, żeby się dobrze bawić!)
  10. P!nk-  Try


    ZABAWY:
  • Kalambury 
  • Twister
  • Balon-niespodzianka - do balonów wkładamy karteczki z zadaniami (np."zaśpiewaj coś). Nadmuchujemy je. Następnie każdy z uczestników przebija balon i wykonuje zadanie. II wersja - do balonów wkładamy imiona chłopaków. Wylosowane imię, to imię przyszłego chłopaka 
  • Papieros - na kartce piszemy pytania (kto? z kim? kiedy? gdzie? co robili? po co?) Następnie na drugiej kartce każdy pisze odpowiedź na jedno pytanie, zawija tak żeby nie było widać i podaje dalej. Po odpowiedzi na wszystkie pytania wychodzą śmieszne historyjki :D (Np. Św Mikołaj z Justnem Bieberem wczoraj na basenie pisali test, żeby mama na nich nie krzyczała)
  • Zgadnij kim jestem - wybieramy jedną osobę (nazwijmy ją X), a następnie wybieramy kim będzie X (ale tak, żeby X ni słyszał!) X musi odgadnąć kim jest, zadając pytania, na które odpowiedzi brzmią "tak" i "nie" (np. "czy jestem kobietą?")
  • Minuta zwierzeń - co godzinę każdy z uczestników idzie do odosobnionego pomieszczenia i wyjawia swój sekret. Po imprezie można zobaczyć wszystkie nagrania i... trochę się pośmiać !
  • Butelka
  • Karaoke
  • Jaki to smak??? - zadaniem uczestnika jest odgadnięcie produktu, który reszta daje mu do spożycia.
  • Postanowienia noworoczne - każdy zapisuje postanowienia noworoczne, potem jedna osoba czyta je wszystkie, a zadaniem reszty jest odgadnąć czyje to postanowienie.
    - Jaki to nauczyciel - jak kalambury, tylko odgadujemy nazwiska nauczycieli

    - pytania - Nie będę Wam  tłumaczyć. Po prostu zobaczcie to ! Gra w pytania :)
    Ja oprócz tych zabaw będę jeszcze oglądać filmy no i oczywiście, tańczyć, śpiewać, wygłupiać się - jak to w Sylwestra :)

czwartek, 27 grudnia 2012

Tag o mnie :)


1. Jak masz na imię ?
Zuzia

2. Kiedy masz urodziny?
28 sierpnia

3. Co studiujesz? Jaka była twoja wymarzona praca w dzieciństwie ?
Nic nie studiuję, w przyszłości zamierzam, ale jeszcze nie wiem co. Co do pracy w dzieciństwie, to zawsze chciałam występować w telewizji. Najpierw to był lekarz (po serialu „Na dobre i na złe” myślałam, że lekarze występują w telewizji ;d), potem modelka, piosenkarka, potem miałam ostrą fazę z tancerką i aktorką. Obecnie – nie mam pojęcia

4. Czy masz chłopaka?
Nie mam.

5. Jakiej muzyki słuchasz ?
Słucham wszystkiego. Od popu, przez reggae, po metal. Nie podchodzi mi jedynie rap.

6. Czy pracujesz ?
Nie.

7. Czego szukasz w drugiej osobie ?
Żeby była równie pokręcona jak ja ;D

8. Do kogo zwracasz się gdy jest ci smutno ?
Do moich przyjaciółek <3

9. Ulubione jedzenie.
Penne z kurczakiem i brokułami. Mmmmm!
10. Ulubiona część garderoby.
Jestem fanką biżuterii ;D

11. Czy masz zwierzątka ?
Mam, psa.

12. Ulubione miejsce.
Nie ważne gdzie, ważne z kim

13. Czy masz drugie imię ?
Nie.

14. Ulubiony przedmiot w szkole.
Język polski.

15. Ulubiony napój.
Sok pomarańczowy Dzień i noc (właśnie go piję!) 


16.Jaka jest twoja ulubiona piosenka w tym momencie ?
Kubuś Puchatek „Kilku Kumpli” Loool ;D Lenka „Everything at once”.


17. Jakie imiona nadałabyś dzieciom ?
Antoś, Amelia, Helena, Krzysiu.

18. Czy uprawiasz jakieś sporty ?
Nieeeee. Zdecydowanie nie uprawiam i nie jestem w żadnej dyscyplinie dobra. No chyba że w siatkówce. NA MOICH ZASADACH xD Ale nie jestem typem, który ociąga się na w-f.

19. Ulubiona książka.
Cała seria „miętowa” Ewy Nowak, ostatnio „Drzazga”. Oprócz tego to Jeżycjada Musierowicz.
                                  


20. Ulubiony kolor.
Fioletowy

21. Ulubione zwierzątko.
Szczeniaczki c:
22. Ulubione perfumy.
Nie mam, nie używam zbyt często.

23. Ulubione święto.
Wigilia <3 No i od dzisiaj „Święto grubego pączka”. *ok*

24. Czy skończyłaś liceum?
Nie.

25. Czy kiedykolwiek byłaś za granicą? Ile razy ?
Nie byłam. Jestem dziwnym ludziem. Znaczy byłam, ale jako małe dziecko i tego nie pamiętam.

26. Czy mówisz w innych językach?
Generalnie to dogadałabym się po angielsku, ale nie jestem poliglotą. ;D

27. Czy masz rodzeństwo?
Mam, 18- letniego brata -,-

28. Ulubiony sklep.
H&M, C&A, Empik i Biedronka xD

29. Ulubiona restauracja.
Ta, w której pracuje moja mama (Koko). Oprócz tego to McDonald's, ale nie wiem czy powinno się to nazywać restauracją. Chociaż... Ostatnio pani w McDonald's podała mi jedzenie do stolika...


30. Czy lubisz szkołe?
Tak, lubię. Nie naukę, tylko generalnie ludzi.



31. Ulubiona osoba z YT.
Kolorowyvlog, kawaiifluffymonster (!)
             


32. Ulubiony film.
„Mój tydzień z Merlin”, „Juno”, „Listy do M.”



33. Ulubiony program w TV.
Pingwiny z Madagaskaru ! <lol2



34. Jaki masz telefon?
Nokia Lumia 610 :>
35. Ile masz wzrostu?
160 cm

Sylwestrowa gorączka cz.1

Tak, jak
obiecałam - 
posty o Sylwestrze
czas zacząć
:D
Tym razem
menu i dekoracje.

Rozpoczynam posty z serii Sylwestrowej. Wszystko co tu się na ten temat znajdzie ja sama przygotowuję na moją imprezę Sylwestrową :)
    -MENU

  • Muffinki
  • Koreczki  
  • Sałatka  (np. Jerzynowa, albo z tuńczykiem)
    Bagietka z masłem  
  • Nalesniki z serem na ciepło po północy :)
  • Chipsy  
  • Soki
  • Lemoniada (najprostszy przepis : butelka soku z cytryny + woda przegotowana +cukier + zamieszać +słomki)
  • No i wszelkiego rodzaju ciasta, ciasteczka, paluszki... Słowem : przekąski
    -DEKORACJE
  • Lampki choinkowe - żeby w pokoju się trochę świeciło. Jeśli ktoś dysponuje - może być kula dyskotekowa"
  • Serpentyna  
  • Balony  
  • Konfetti

Będzie jeszcze wpis z muzyką i zabawami ! :)

środa, 26 grudnia 2012

Święta,
Święta
I po
Świętach
:c
No ale
teraz już
wielkie odliczanie
Do Sylwestra!!!
!

Wigilia minęła mi zadziwiająco spokojnie, bez żadnych awantur i wrażeń. Podzieliliśmy się opłatkiem, zjedliśmy kolację, rozpakowaliśmy prezenty (APARAT!!!! CZUJECIE TO?! A oprócz tego to misiak-słodziak, kolczyki, MAAAASA SŁODYCZY i telefon, ale go dostałam przed Świętami), pośpiewaliśmy kolędy... Potem przyszła rodzinka i było wesoło :) Poszłam też na Pasterkę. Wytrzymałam, chociaż pod koniec już mi się oczka kleiły... Wróciłam przed 2, wykąpałam się i poszłam spać. Wstałam (!) o 11.30 o,o.! Reszta rodzinki wstała niedługo przede mną, więc nie było sensu robić śniadania i dlatego przywitał mnie wczesny obiad. Cały dzień zleciał podobnie jak Wigilia, w miłej, rodzinnej atmosferze. Dziś właściwie podobnie. No i tak to szybko zleciało! Mam dla Was kilka świątecznych fotek. Nie spodziewałam się tego, że dostanę aparat i teraz nie wiem co zrobić z Waszą propozycją o założeniu kanału na Youtube... Muszę się zastanowić. Dobra, lecę na "Bezsenność w Seattle". Do jutra :3 
Wigilia <3

Taki tam, pyszny makowiec o,O Omnomnom !



Dwa moje prezenty świąteczne ;)

Kartka od przyjaciółki (ta to ma talent !)
No to goodbay christmas !!! <3

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Czas przemija, tradycje zanikają, a tak poza tym, to zdrowych i wesołych ;)

I pomyśleć,
Że jutro o tej porze
Będę
się przygotowywała
do Pasterki.
Jeny, jeny!
Jak to zleciało!

                             A dopiero co był pierwszy grudnia.... Ten grudzień strasznie szybko minął ! Wogóle, cały rok... Dopiero co Sylwester, styczeń, luty, kwiecień, czerwiec, wakacje, wrzesień... I tak zleciało... Dwanaście miesięcy.... Ale taki podsumowujący post, będzie w Sylwestra :)
Tak mi minął czas w tym roku :D
 

                       Jedna z moich czytelniczek przysłała mi prośbę, żebym założyła kanał na Youtube. Bardzo mnie ta propozycja zaskoczyła, nie powiem. Ale niestety nie mogę, bo nie miałabym czym nawet nagrywać filmików. I chyba nawet nie wiedziałabym o czym ich nagrywać. Na pewno nie byłyby to filmiki typu "co mam w swojej torebce", "mój makijaż o szkoły" itp. Bo takich filmików nie lubię, a dziewczynami, które je nagrywają, najzwyczajniej w świecie - gardzę. Pomyślę o założeniu kanału na wiosnę, kiedy dostanę aparat :) Wytrzymacie?
?????????
                    No ale miałam pisać o Świętach. U mnie już prawie wszystko gotowe. Makowiec, sernik, sałatki... Jutro cały dzień post :) Właśnie... Nie wiem, czy zauważyliście, ale kto z nas trzyma się tych tradycji. Na przykład kto pamięta, że w Wigilię nie je się mięsa? Choinkę ubiera się w wigilijny wieczór? Kto pamięta o sianku pod obrusem? O śpiewaniu kolęd??? Błagam Was... Dzisiaj tak sobie rozmyślałam, że te nasze Swięta są takie jakieś... niepełne. No bo tak. Pieczmy makowiec z masy makowej z puszki, bo łatwiej; pijemy barszcz z kartoniku, bo szybciej; jemy kupne pierogi, bo samemu nie chce się robić; choinki ubieramy miesiąc przed Świętami, bo nie mamy czasu... Prezenty są najważniejsze. Przyjsć, podzielić się opłatkiem, nażreć się jak świnie, rozpakować prezenty i haj lajf. Smutne, ale prawdziwe.
Święta dzis
Ja osobiście na tyle, ile mogę staram się robić wszystko jak nakazuje tradycja. Poszczę w Wigilię, nie jem mięsa tego dnia, ubieram choinkę w Wigilię rano... Chciałabym choć raz przeżyć takie prawdziwe Święta z makowcem z maku, a nie z kupnej masy makowej. Współczesność przyzwyczaiła nas do tego, że wszystko możemy kupić. Owszem, wszystko. Z wyjątkiem tylko tej prawdziwej, rodzinnej magii świąt... 

ŚWIĘTA KIEDYŚ












~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                       No taki poważny temat podjęłam, a teraz trochę z innej beczki. Chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia, bo jutro w tym całym rozgardiaszu raczej nie będe miała na to czasu. Nie znam większości z Was, więc życzenia będą uniwersalne. Przede wszystkim ciepła i miłości. I żebyście mieli taką osobę, której możecie wszystko powiedzieć. No i żebyście jutro wieczorem pamiętali dzięki komu to wszystko. Dlaczego świętujecie. I jeszcze żebyście wszyscy, bez wyjątku mieli takie prawdziwe święta. A nie sztuczne. Poza tym, to zdrowia, bo resztę kupicie w Biedronce ;-)



P.S Nie dodaję swoich zdjęć narazie, bo mam okropną wysypkę ! Dzisiaj nawet byłam na ostrym dyrzuże, bo strasznie piecze, ale powiedziano mi, że musi to obejrzeć specjalista, więc mam skierowanie do szpitala. Super. W Święta nie pojadę, prędzej w czwartek.